poniedziałek, 30 grudnia 2013

Makijaż sylwestrowy & Soutache



Witajcie Kochani!

Dziś przychodzę do Was z moją propozycją makijażu sylwestrowego, wykonanego paletką Sleek Vintage Romance. Makijaż ten będzie nadawał się także na wiele imprez w zbliżającym się okresie karnawałowym :) Inspiracją do wykonania tego makijażu była kolejna para kolczyków wykonanych techniką soutache przez moją koleżankę Marikę Zakrzewską (troszkę zaszalałam i dodałam od siebie nieco fioletu, mimo że nie ma go w kolorystyce kolczyków). Tym samym, zamykam w tym roku projekt "Soutache". Dwie poprzednie sesje "makijażowo-sutaszowe" znajdziecie TUTAJ<klik> i TUTAJ<klik>. Być może wraz z Mariką wznowimy projekt w 2014 roku. Co o tym sądzicie? Chcielibyście zobaczyć więcej moich makijaży inspirowanych biżuterią Mariki? Koniecznie dajcie znać w komentarzach pod postem. Tymczasem Zapraszam Was serdecznie do obejrzenia mojego makijażu i korzystając z okazji, życzę Wam szampańskiej zabawy sylwestrowej oraz dużo szczęścia i pomyślności w Nowym Roku!

Ściskam,
Zalosia <3





Tak prezentują się same kolczyki (kliknij w zdjęcie, a automatycznie przeniesiesz się do bloga Mariki):


©Marika Zakrzewska





A oto zdjęcia makijażu inspirowanego tymi kolczykami:


©Marta Skałecka

©Marta Skałecka




©Marta Skałecka


©Marta Skałecka


©Marta Skałecka


©Marta Skałecka



Paletka Sleek Vintage Romance, którą wykonałam ten makijaż:
©Marta Skałecka





sobota, 28 grudnia 2013

Świąteczna fotorelacja i swatche cieni MUA


Witajcie poświątecznie! :)

Dziś przygotowałam dla Was posta, a w zasadzie fotorelację z prezentami, które w tym roku dostałam pod choinkę :) Nie mam zamiaru tutaj się chwalić, tylko chciałam pokazać Wam kilka fajnych kosmetyków firmy MUA, które przyniósł mi Gwiazdor - zrobiłam dla Was swatche - a także, spełniło się moje wielkie marzenie i dostałam w końcu lampę pierścieniową, więc jestem przeszczęśliwa i mam nadzieję, że podniosę jakość moich zdjęć na blogu dzięki temu sprzętowi (dostałam także statyw do aparatu, ale niestety już nie zdążyłam zrobić mu fotki). Dość tego pisania ;) Najpierw zapraszam na krótką fotorelację, a na końcu poszczególne kosmetyki i swatche :) Mam nadzieję, że zainteresują Was cienie MUA, bo mnie już urzekły te piękne kolorki i niesamowita pigmentacja i nie mogę się doczekać, kiedy zmaluję dla Was nimi jakiś fajny kolorowy makijaż w Nowym Roku :)


Ściskam!
Zalosia <3










A oto cuda, które przyniósł mi Gwiazdor + statyw nieobecny na fotkach ;)






Poniżej poszczególne palety MUA:










Oraz pojedyncze cienie MUA:



Matt nr 18

Pearl nr 6

Pearl nr 26

Pearl nr 22

Pearl nr 21

Pearl nr 5

Pearl nr 8




czwartek, 26 grudnia 2013

Świąteczna sesja Pauliny


Hej Kochani!

Dziś króciutki pościk w zasadzie z samymi fotkami. Przy okazji, jak malowałam Paulinę do sesji dla sklepu DanHen Toruń, Paulina miała umówioną jeszcze jedną sesje fotograficzną z młodziutką fotografką - Sarą Widlińską. Stwierdziłyśmy, że makijaż jest tak uniwersalny, że nada się również na druga sesję :) Swoją drogą, Sara świetnie uchwyciła świąteczny nastrój na zdjęciach :) A Wam jak się podoba Paulina w świątecznym wydaniu? Czekam na Wasze komentarze i zachęcam do odwiedzenia fan page'a Sary <KLIK>.

Ściskam w tym świątecznym Dniu!
Zalosia <3














piątek, 20 grudnia 2013

Świąteczne stylizacje ze sklepu DanHen+makijaż


Witajcie Kochani!

Dziś będzie post trochę "modowy", ale też trochę makijażowy - jednak wszystko utrzymane w świątecznym klimacie ;) Ostatnio, w ramach współpracy z Babskim Toruniem,  miałam okazję malować piękną Paulinę do sesji zdjęciowej kolekcji ubrań z sieci sklepów dla pań DanHen. Makijaż do tej sesji zrobiłam bardzo uniwersalny, ponieważ zależało nam na tym, by pasował modelce do każdego stroju, a było ich sporo ;) Wykonałam smokey w różnych odcieniach złota, przyciemniony czernią, wykonturowałam twarz, a usta pozostawiłam w kolorystyce "nude". Do wykonania makijażu oczu użyłam paletki Sleek Vintage Romance, ponieważ w jej skład wchodzi wiele pięknych i świetnie napigmentowanych odcieni złota. Dosyć tego pisania, sami oceńcie, jak Paulina prezentuje się w moim makijażu oraz w świątecznych stylizacjach DanHen.




DanHen Toruń



Fot. Julia Górtowska

fot. Julia Górtowska

Fot. Julia Górtowska



Więcej świątecznych stylizacji od DanHen znajdziesz TUTAJ<KLIK>



A tak wygląda makijaż Pauliny z bliska:



Fot. Julia Górtowska


Paleta Sleek Vintage Romance


Jak Wam się podoba całość? Moje serce podbiła biała sukienka z DanHen:) Czekam z niecierpliwością na Wasze typy - piszcie w komentarzach, która ze świątecznych stylizacji spodobała Wam się najbardziej :) <3



wtorek, 10 grudnia 2013

Recenzja kosmetyków Oriflame


Witajcie Kochani!

Dziś zapraszam na recenzję kosmetyków Oriflame, które otrzymałam od pani Kasi do przetestowania i napisania mojej własnej opinii. Nigdy nie byłam specjalnie fanką Oriflame, byłam raczej neutralnie nastawiona do tej marki. Nie miałam też możliwości wypróbowania większej ilości ich kosmetyków, żeby móc się szerzej wypowiedzieć na temat ich jakości, ale powiem Wam szczerze, że teraz Oriflame miło mnie zaskoczyło :) Dostałam do przetestowania cienie Very Me, eye-liner w żelu Oriflame Beauty, błyszczyk do ust Eternal Gloss oraz ostatni hit, czyli maskarę Anny Muchy Master Curl Mascara. Postanowiłam również ocenić produkty Oriflame w skali od 0 do 5, by lepiej zobrazować moją opinię. Jesteście ciekawi, jak sprawdziły mi się te kosmetyki? 


Zostańcie ze mną!




http://pl.oriflame.com/index.jhtml




Cienie Very Me Eye Envy kolor: Pretty Green
 
























 
Producent niewiele pisze o tych cieniach: "Obudź swoją artystyczną duszę! Połyskujące duety cieni do powiek w pełnej palecie barw. 1.9 g"

Moim zdaniem: Cienie są dobrze napigmentowane i nieźle kryją. Trzymają się na powiekach cały dzień (bez wcześniejszego nałożenia bazy), więc duży plus za to. Niestety kolorki nie zostały dobrze dobrane do koloru moich tęczówek, ale może innym typom urody będą bardziej pasować. Myślę, że to bardzo fajny produkt, a jeśli trafimy na promocję, to można skompletować zestaw bardzo ciekawych kolorystycznie cieni za niewielkie pieniądze.

Moja ocena: 4/5 



  Tusz do kresek w żelu Beauty Studio Artist   
































Opis producenta: "Uzyskaj efekt ultra precyzyjnej kreski z nowym tuszem do kresek w żelu, opracowanym przez profesjonalistów. Odkryj głębię intensywnej czerni, która z łatwością utrzymuje się na powiece, aż do 24 godzin! Wyprofilowany pędzelek ułatwia aplikację. 3 g".

Moim zdaniem: Malutki i niepozorny słoiczek skrywa naprawdę fajny produkt. Jest bardzo delikatny w konsystencji, dzięki czemu łatwo się rozprowadza, utrzymuje się na powiekach cały dzień i sądzę, że będzie bardzo wydajny, ponieważ wystarczy wziąć go ociupinkę, by wykonać kreskę. Minusy: mikroskopijnej wielkości pędzelek załączony do eyelinera (najlepiej jest używać własnego ulubionego pędzla do kresek) oraz fakt, że eyeliner nie jest zbyt czarny, a mógłby być bardziej intensywny w swoim kolorze.

Moja ocena: 3/5


 
Master Curl Mascara

Opis producenta: "Pragniesz osiągnąć efekt uwodzicielskich oczu dzięki fantazyjnie podkręconym rzęsom? Nie musisz dłużej czekać! Technologia Curl Protect z formułą wygładzającą rzęsy podtrzymuje efekt podkręcenia nawet do 14 godzin**, podczas gdy wyjątkowa szczoteczka w kształcie łuku doskonale rozdziela i wydłuża każdą z rzęs. 8 ml".

Moim zdaniem: Ta maskara jest świetna! Powiedziałabym, że prawie tak dobra, jak mój kilkuletni ulubieniec, czyli tusz Rimmel Extra Super Lash (a to już coś)! Dzięki wygiętej szczoteczce łatwo podkręcimy i rozczeszemy nasze rzęsy - tusz także się nie osypuje i utrzymuje na rzęsach cały dzień. Jedynym minusem (jak dla mnie) jest jego rzadka formuła - po pierwszej aplikacji ma się przez dłuższy czas wrażenie "mokrych rzęs" i trzeba odczekać chwilkę, zanim nałoży się drugą warstwę, ale moim zdaniem, to nic w porównaniu z tym, jak rewelacyjnie ta maskara podkreśla rzęsy.

Moja ocena: 4,5/5




Poniżej makijaż oczu, który wykonałam wyżej wymienionymi kosmetykami, czyli cieniami, eye-linerem i maskarą:

Na koniec jeszcze jeden produkt, który otrzymałam do przetestowania:



Błyszczyk do ust Eternal Gloss

Opis producenta: "Nasz najtrwalszy błyszczyk. Wystarczy jedno muśnięcie niezwykle intensywnym, odpornym na blaknięcie kolorem. Ciesz się pięknym odcieniem i połyskiem na ustach nawet do 7 godzin*. Specjalny aplikator precyzyjnie nakłada błyszczyk. 5 ml".

Moim zdaniem: To, na co zwróciłam uwagę najpierw, przy aplikacji tego błyszczyka, to jego przepiękny owocowy zapach (posiadam odcień Divine Berry) oraz praktyczny, nieco spłaszczony aplikator. Kolor w opakowaniu wydaje się być intensywny, jednak na ustach nie daje aż tak mocnego krycia, ale za to utrzymuję się na nich stosunkowo długo. Posiada delikatne połyskujące drobinki. Błyszczyk jest dość gęsty i pewnie dla niektórych okaże się "zbyt ciężki" na ustach, ale w moim odczuciu błyszczyk Eternal Gloss świetnie je wygładza i chroni,  a jak wiecie, mam problem z pękającymi ustami i suchymi skórkami, zatem aplikacja tego błyszczyka była dla mnie czystą przyjemnością :)

Moja ocena: 4/5



Poniżej jeszcze zdjęcie ust po nałożeniu błyszczyka Eternal Gloss:




Reasumując: jestem bardzo mile zaskoczona jakością produktów Oriflame, które miałam okazję przetestować. Myślę, że na pewno maskara Master Curl na stałe zagości w mojej kosmetyczce, a także skusiłabym się na wypróbowanie innych kolorów ceni Very Me.

piątek, 6 grudnia 2013

Miołajkowy post



Witajcie Kochani!

Zapraszam na taki trochę mix-pościwo :) Dziś Mikołajki i chciałam Was zapytać, czy znaleźliście w butkach jakieś upominki? :) Coraz bliżej też do Świąt i ja już zaczynam czuć tę świąteczną atmosferę, podśpiewuję pod nosem kolędy i planuję świąteczne prezenty dla najbliższych :) Zrobiłam nawet swoją "wish-listę" prezentów pod choinkę, którą zamieszczę Wam na dole, choć nie sądzę, żebym coś z niej dostała :P  Macie jakieś swoje wymarzone prezenty świąteczne? Podzielcie się ze mną - chętnie poczytam :) Chciałam Wam również pokazać mój mikołajkowy makijaż, który wczoraj wrzuciłam na Babski Toruń - może przypadnie komuś do gustu na mikołajkowy wieczór w roli "Pani Mikołajowej", albo "Śnieżynki" - if ju noł łot aj min hehehehe ;)  Dobra, dość tego gadania - pod spodem zamieszczam focie i zapraszam do oglądania!

Enjoy! <3














"Stepik", czyli opis krok po kroku jak wykonać ten makijaż znajdziecie TUTAJ <KLIK>




Użyte kosmetyki:





A oto moja świąteczna "wish-lista" :)
Więcej inspiracji na świąteczne prezenty znajdziecie TUTAJ <KLIK>

Źródło: www.babskitorun.pl




Czekam na Wasze komentarze i życzę Wam przyjemnych Mikołajek :) :*